„Do czego mnie zmusili przed odebraniem nagrody”: Sanremo 2025, skarga Ivy Zanicchi


„Zanim wyszłam na scenę w Sanremo, byłam bardzo podekscytowana, ale potem wszystko minęło. Dziwne, co się wydarzyło, to to, że całe moje życie przeleciało mi przed oczami, trochę jak wtedy, gdy się topisz. Moja córka mnie zrugała, bo powiedziałam: „Lepiej zostać nagrodzoną żywą niż martwą””: Iva Zanicchi powiedziała to w studiu Silvii Toffanin w Verissimo na Canale 5, opowiadając o nagrodzie za całokształt twórczości, którą otrzymała na scenie Ariston podczas festiwalu. Artystka ta była zresztą piosenkarką, która wygrała najwięcej edycji wydarzenia muzycznego: najpierw triumfowała w 1967 r. z piosenką „Non pensare a me”; następnie w 1969 r. z „Zingarą”; i na koniec: „Cześć kochanie, jak się masz?” z 1974 roku.
Zanicchi ujawnił, że „w związku z nagrodą za całokształt twórczości wielu kolegów do mnie zadzwoniło, a pierwszą była Ornella Vanoni , która przypomniała mi, że kilka lat temu otrzymała to wyróżnienie. Chcę powiedzieć Ornelli, że jest moją bliską przyjaciółką, że mam dla niej wielki szacunek i że mam nadzieję dożyć jej wieku, tak jak ona”. Następnie dodała: „Dedykuję tę nagrodę dwóm osobom: mojej mamie, ponieważ była wyjątkową osobą, to, co dla mnie zrobiła, było fundamentalne, zawsze chciała, żebym śpiewała, zrobiła wszystko. Dedykuję ją również mojej Pippi (Fausto Pinna, partnerowi, który zmarł jakiś czas temu, red.), ponieważ kiedy weszłam na scenę, kazali mi zdjąć jej zegarek, spojrzałam w niebo i powiedziałam: „Gdybyś tu była, byłabyś ze mnie taka dumna”. W każdym razie wiem, że ona zawsze jest ze mną”.

Wideo na ten temat
Sanremo 2025, Costanza Cavalli: dwa przyjemne wieczory z rzędu to za dużo, żeby prosićZapytana, komu kibicuje w Sanremo, odpowiedziała: „Jestem rockmanką, kocham młodych ludzi, bo mnie bawią, dają mi energię. Na festiwalu kibicowałam wszystkim, ale szczególnie dzieciakom i poznałam Lucio Corsiego, uwielbiam go, chciałabym z nim śpiewać”. Na koniec ogłosił: „Mam jednak przyszłe projekty, w tym album... Czy będzie to ostatni? Nie wiem, ale w międzyczasie jest planowany i Cristiano Malgioglio również tam będzie”.

liberoquotidiano